środa, 5 czerwca 2013

Rozdział XXVII

Uwaga, po dość długiej batalii z tatą, udało mi się odzyskać MÓJ komputer. Muahahahaha. Powołałam się na moje oceny. :D
Uwaga nr. 2, to jest rumuńskie radio, na którym w kółko puszczają 1D. <3
Uwaga nr. 3 Mam do Was pytanko: czy wy też widzicie ten wynik w ankiecie? :>
Uwaga nr. 4 Najlepsze zawsze na koniec, DZIĘKUJĘ, za te prawie 3500 wyświetleń. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną do końca. 

        Rozdział XXVII - "Swoją drogą Niall, to fajny chłopak, przynajmniej on nie łamie mi rąk"
                                                                       Dzień 404, 10.04

Obudziłam się i od razu zaczęłam ryczeć. Z powodu bólu głowy. Był nieznośny i pulsował.
Muszę wypic kawę...
                                                                                             ***
Na dole ją sobie zrobiłam, poczekałam, aż ostygnie i wypiłam duszkiem. Piętnaście minut później łeb przestał mnie boleć.
Poszłam na górę. W wyszukiwarkę wpisałam "Facebook.com" i pojawiła się moja strona startowa fejsa.
Większośc postów moich znajomych dotyczyła rzeczy mało mnie interesujących, jednak tylko jednej osobie napisałam w komentarzu:

"Poczekaj, sprawdzę mój obchodzimnietometr. Przykro mi, ani drgnął."

Nigdy jej nie lubiłam.. Od czasu kiedy się poznałyśmy, próbowała mnie zniszczyć. No i trafiła kosa na kamień, bo jak mnie nawyzywała w internecie, tato poszedł na policję i, po Agacie słuch zaginął. Odezwała się dopiero po dwóch latach z przeprosinami, nawet w realu nie przeprosiła mnie.
Przybyło mi dziesięć lajków pod tym komentarzem, a potem zniknął - oznaczyła jako spam.
Weszłam w jej zdjęcia. Większość przedstawiała ją samą. Przez ten miesiąc dodała z pięćdziesiąt nowych. Przejrzałam je wszystkie. Aż trafiłam na zdjęcie, kiedy Tuli przytulał mnie wtedy w kuchni. Zerknęłam na opis:

"Kamil, sądziłam, że masz lepszy gust."

A poniżej jego komentarz:

"Chyba coś z twoim gustem nie tak, skoro na tym zdjęciu widzisz tylko Angel."

Wiedziałam, że w oczach wszystkich, zyskałabym bardzo dużo, gdyby tylko dowiedzieli się, kogo znam, co piszę i ile mam kasy. Ale przecież prawdziwa przyjaźń na tym się nie opiera...
Wpisałam w okienko od posta:

"Niedawno, poznałam całe 1D."

Nakierowałam myszkę na "Wyślij". Wstałam i wyłączyłam wtyczkę od komputera z gniazdka. Wyłączył się od razu - nie miał baterii.
                                                                                             ***
Wieczorem po siedemnastej weszłam na twittera. A co mi tam, jak szaleć to szaleć. I kliknęłam "follow" dla wszystkich członków. Uprzednio przeczytałam wszystkie ich tweety sprzed dwóch tygodni - niewiele tam o mnie pisali, jednak na "follow back" nie musiałam długo czekać - na profilowym miałam swoje zdjęcie.
Od Nialla dostałam wiadomość, którą mnie totalnie rozbawił:

"Say c'mon, c'mon and dance with me..."

Odpisałam:

"Baby*, I don't dance :)"

"Why? :("

"'cause I can't."

"So, I teach you dance, Irish dance**"

Tym to już mnie doszczętnie rozbroił, ale prawdziwego zonka dostałam, gdy zobaczyłam zdjęcie jego zębów bez aparatu, przed i po.

"Kiedy zdjąłeś aparat? :("

"W środę. :D"

"I really miss it now. :("

Wyłączyłam twittera i postanowiłam opisać tą rozmowę na blogu:

"Heyka, dziś follownęłam wszystkich chłopaków z 1D, oraz dostałam od nich follow back. No i... Wymieniłam parę słów z Niallem. Nauczy mnie irlandzkiego tańca. :D A Niall zdjął aparat w środę? Czy kiedy? Swoją drogą, Niall to fajny chłopak, przynajmniej on nie łamie mi rąk. :>
I nie wiem, jak wy, ale ja nigdy nie mówię can't Przez mojego drogiego Mr. Teacher. Zawsze zwracał nam uwagę typu: Nie rozumiem,możesz, czy nie możesz?, więc go przechytrzyłam. Każdy sposób jest dobry, żeby wykiwać nauczyciela. jak to mówi tata.
Żegnam ludzie do jutra!
                                                                                                                                                                                                           ~ Me."

Zaczęłam zdrapywać sobie strupa na nodze. Nie miałam już nic do roboty.

_____________________________________________________________________
* cytat z ich piosenki "c'mon c'mon"
** Tłumaczyć, czy nie? :)

7 komentarzy:

  1. Super :)
    Uwaga 2. - po co mi jakieś rumuńskie radio, jak prawie wszystkie piosenki 1D mam ściągnięte na kompie :D
    Uwaga 3. - tak, ja też to widzę :D Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwaga 2. nie lubię 1D! a ten blog zaczyna się robić jak jakieś... wiesz co mam na myśli.
    Uwaga 3. Też to widzę ;p
    Uwaga 4. Łoł!

    Rozdział fajny, ale nie rozumiem dlaczego zmieniłaś nazwę bloga. Lepszy był by bez 1D ;pp
    **Tłumaczyć nie musisz ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Werka, nie czepiaj się.
      Po pierwsze - 1D są super.
      Po drugie - Nazwa bloga też jest fajna, lepsza niż wcześniej, ale może trochę za długa (trudno zapamiętać) ;)
      Po trzecie - wybierz świnkę morską, (można się o niej przytulić, a do kanarka nie) :D

      Usuń
    2. Ma szczęście, że nie pisze, że są gejami. -.- I co dziwne, piszą to tylko chłopaki. ;p

      Usuń
    3. Ja ich nie lubię i tyle ;pp
      nie mogę na nich patrzeć.
      Najchętniej to bym im na scenę granata podrzuciła :DD
      Muahahahaha!!
      Jestem ZUA! ZUA!!

      Usuń
    4. Nie musisz na nich patrzeć jak ci się nie podobają, ale możesz słuchać ich piosenki :) Bo piosenki mają piękne :D
      I nie rzucaj granatami bo ja ich kocham :D W sensie że ich głosy xD

      Usuń
  3. Uwaga nr. 2 To nie będzie jakieś... na gg ci jeszcze powiem, co ona zrobi. :> Jeśli chcesz.

    A nazwę zmieniłam, bo ta lepiej pasuje, jak była poprzednia, to było tylko "Ja i mój blog.", a teraz, to jest coś...

    OdpowiedzUsuń